ZANIM ZDECYDUJESZ SIĘ PRZECZYTAĆ ROZDZIAŁ WŁĄCZ TO
.."Kocham". Skupiłam się. Po chwili huk w głowie przeszedł, ale nadal słyszałam głosy. Wychwytywałam różne dźwięki, a po chwili zamysłu nawet obrazy. Widziałam Liama. Płaczącego, stojącego nad przepaścią. Otworzyłam szeroko przerażone oczy. Rozejrzałam się do okoła. Na trawie siedział smutny Li. Normalnym, ludzkim tempem podeszłam do niego. Usiadłam obok i odwóciłam głowę w jego stronę. Westchnęłam.
-A więc Harry? - rzekł po chwili.
-Skoro nie ty..
-Livia, minął jeden dzień. - Zaśmiał się.
-Na pewno? - Wydawało mi się że dłużej spałam.
-Może tydzień.. - Szępnął. Myślałam, ze się przesłyszałam.
-Że co?!
-Nie przejmuj się. Powiadomiliśmy Twoich rodziców.
-Co im niby powiedzieliście? -Wkurzyłam się.
-Że pojechałaś na kolonie. - Zaśmiałam się. Spojrzał na mnie krzywo. A wiec to jego pomysł.
-Kolonie? Prosze Cię..
-A co byś innego wymyśliła?
-W sumie.. Nie wiem.
-No właśnie. - Prychnął. Przyjrzałam mu się. Zachodziło słońce. Tak ślicznie wyglądał w pomarańczowych promieniach..
-Dlaczego..? - Spytałam cicho. Wiedział o co chodzi. Chodziło o to, co wtedy powiedział. Że jestem dla niego martwa.
-Chyba wolałem Cię jako człowieka. Fascynowałaś mnie. Cieszyłaś się każdą chwilą swojego nudnego, ludzkiego życia.. A teraz nie masz tego życia. Po prostu nie masz.. I to przeze mnie.
-Zmusiłam Nialla. - Przypomniałam mu. On prychnął.
-Niall.. - Zastanowił się.
-Szkoda, że to zrobiłem. -Westchnął.
-Ale co? - Nie miałam pojęcia, o co mu chodzi.
-Musiałem. Byłem na niego zły.. - Powiedział pół głosem.
-Liam, co ty mu zrobiłeś..? - Podniosłam się na równe nogi.
-Zabiłem. - Powiedział to z taką łatwością, był na to taki obojętny.. Łzy napłynęły mi do oczu. Przypomniał mi się moment kiedy leżeliśmy z Liamem na trawie. On też chciał płakać, ale nie mógł. Musiałam wyglądać tak samo. Zaczęłam szybko oddychać. Zgięłam się i złapałam za brzuch. Upadłam na kolana. Zrobiłam minę jak chora psychicznie histeryczka i wplotłam palce w poplątane włosy. Pomyślałam o Niallu..
"Usiadłam koło niego i wyciągnęłam książkę z plecaka żeby nie wyszło że specjalnie dla niego tam usiadłam. Po minucie przewracania stron spojrzałam na niego i powiedziałam:
-O, hej. - Udawałam że wcześniej nie zauważyłam że to on.
-Cześć.. - Powiedział ponuro.
-Co tam? - Zapytałam pogodnie.
-Nie mogłaś usiąść gdzie indziej..? - Zapytał tonem jakby miał do mnie jakieś pretensje.
-Ee? - Myślałam że się przesłyszałam. Chłopak westchnął tylko ciężko i wstał. Już odchodził kiedy nagle znowu usiadł obok mnie ale zrobił to tak szybko ze nawet nie zauważyłam. Jakby się przeleportował. Przysunął swoją twarz do mojej i spojrzał mi prosto w oczy. Miałam wzrok jakbym zobaczyła ducha.
-Jestem Niall. - Powiedział z łobuzerskim uśmiechem na twarzy. Myślałam ze zemdleje z wrażenia. Był taki piękny..
-Livia. - Wybąkałam cicho. Przyjrzałam się jego twarzy. Był bladym, czarnookim, blondynem z idealnymi rysami twarzy. Z wrażenia otworzyłam usta.
-Wiem.. - Powiedział cicho.
-Przepraszam za moje wcześniejsze zachowanie. - Powiedział to całkiem szczerze, ale uśmiech nie znikał mu z twarzy.
-Spoko.. - Wymamrotałam. Blondyn zaśmiał się i wstał. Patrzałam na niego z wielkimi oczami.
-Do zobaczenia.. - Szepnął i już go nie było. Rozejrzałam się dookoła. Był już dobre 15 metrów ode mnie."
Nasze pierwsze spotkanie.. Potem jeszcze raz, w szkole.. Musiałam go pomścić. Wiedziałam, że jestem silniejsza od Liama. Przynajmniej tak mówił Zayn. Nie ufałam czarnowłosemu ani trochę, ale można było spróbować. Jego strach wtedy wydawał się szczery. Stanęłam w lekkim rozkroku i obnażyłam swoje kły. Starałam się nie myśleć o swoim planie, bo przecież Liam czyta w myślach. Rzuciłam się na niego. Chwyciłam za włosy, pociągnęłam do tyłu. Chłopak nawet nie wstał. Czekał na śmierć. Położyłam go na ziemi i usiadłam na nim. Wbiłam pazury w tułów chłopaka. Chciałam wyrwać jego martwe serce, ale przeszkodziły mi huki w głowie. Dlaczego powróciły w takim momencie?! Nie miałam pojęcia, ale teraz mówiły mi, że..
_______________________________________________________________
Kto się popłakał? Chcę wiedzieć, komu było smutno po Niallerku. :c
JAK TY MOGŁAŚ GO ZABIĆ? :(
OdpowiedzUsuńczyli się nie podobało? :c to Liam go zabił. :c
Usuń;( Dlaczego akurat on?
OdpowiedzUsuń;c Oby Livia była z Harrym <3 Ale dlaczego akurat Nialler x.x DALEJ :D
OdpowiedzUsuń