czwartek, 28 lutego 2013

15.Kim dla mnie jesteś?

Otworzyłam oczy. Szeroko. Czułam ból w karku, ale nie był jakoś nadzwyczajnie mocny, więc dało się wytrzymać. Rozejrzałam się dookoła. Ujrzałam pięknego chłopaka w lok włosach. Chodzi ze mną do szkoły. Tylko tyle pamiętam. Loczek podbiegł do mnie, wziął na ręce i pocałował. Nie wiedziałam o co chodzi.
-Livia.. - Szepnął uradowany chłopak. Ścisnęłam nie pewnie usta. On spojrzał na mnie pytającym wzorkiem.
-No, tak.. A ty?- Moje pytanie go zabiło. Jakby wiedział że go o to zapytam, ale jednak miał nadzieję, że będzie inaczej.
-Ja.. Harry.. - Odpowiedział ze łzami w oczach.
-Aaa. Chodzimy razem na Francuski - Uśmiechnęłam się. Spojrzała za plecy lokowatego - stał tam wnerwiony Liam a obok niego Niall. Zostawiając Harrego podbiegłam do Liasia i wtuliłam się w go.
-Liam! - Wykrzyknęłam. Chłopak zacisnął usta. Niall przyjacielsko klepnął go w ramie.
-Co jest? Liaś, wiem, źle zrobiłam chcąc być wampirem, ale.. - Liam nie chciał mnie słuchać. Po prostu odszedł. Odwrócił się do mnie plecami.
-Nic nie pamiętasz? - Spytała Aga. Dopiero teraz ją zauważyłam. Stała koło jakiegoś chłopaka w czarnych włosach i wtulała się w niego. Długo spałam?
-Ale co mam pamiętać?
-Harrego, Zayna. Naszą przemianę!
-Przecież pamiętam, że zamieniłaś się w wampira..
-Ale Harry?! - Wykrzyknęła. Kątem oka spojrzałam na Harreha. Wciąż stał w takiej samej pozycji w jakiej go zostawiłam a po jego polikach spływały łzy. Jednak pytanie przyjaciółki zostawiłam bez odpowiedzi.
-Jak to, NASZĄ przemianę ?
-Byłaś wampirem. Jak możesz tego nie pamiętać?! - Aga była wkurzona.
-Cicho, Aga. Ma prawo. Wampiry nie potrafią umrzeć, bo prostu wracają do swojej ludzkiej postaci. Po przemianie niczego nie pamiętają. - Odezwał się w końcu Loczek. Jego chrypka w głosie mnie oszołamiała.
-Więc.. - Zaczęłam. - Kim dla mnie jest Ha.. Znaczy, kim dla mnie jesteś, Harry? - Poprawiłam się. Chłopak bez zastanowienia podszedł do mnie pewnym krokiem i złożył chłodny pocałunek na moich ustach. Był wampirem, rozpoznałam po twardych jak skała wargach.
Po moim poliku spłynęła łza. Kawałek pamięci wtargnął do mojej głowy. Widziałam obraz obejmującego mnie Harreha.
- O Boziu.. - Szepnęłam i rzuciłam się lokowatemu na szyję.
-pamiętam, pamiętam Cię skarbie! - Wydusiłam z zachwytu. Hazza uśmiechnął się szeroko. Lecz ja zbladłam. Przypomniałam sobie to, co robił Liam. Jak martwił się o mnie, ale zarazem był chamski. Nie pozostawiłam tego bez komentarza. Podeszłam do niego i...


_________________________________________________________

Hejoł! Tutaj Livia. Powracam po długiej przerwie. :) Mam nadzieję że czekaliście na ten rozdział. Enjoy!


6 komentarzy:

  1. Mogłabyś częściej dodawać rozdziały? :D
    Byłabym wdzięczna xd

    OdpowiedzUsuń
  2. O boooziuu <3 jak się cieszę że w końcu dodałaś kolejny rozdział :3
    Codziennie sprawdzałam z nadzieją ale nic :3
    Masz talent kobieto i pisz dalej :3 Zgadzam się z Nicolą :) Pisz częściej imaginy :D Niedługo sama robię Bloga ;3 ~ Karry (Na twojej stronce "Jaram się One Direction, problem?" - Haroldowa) <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Dodawaj częściej kochanie/!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Heiiaa ;* Chciałam Cię poinformować, że zostałaś nominowana do Liebster Award i The Versatile Blogger <3 Więcej info na moim blogu ;*
    http://zyjzwyciestwempomimoprzegranej.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Zajebisty jest ten blog ... Ale nie zrozumiałam trochę tego rozdziału :)

    OdpowiedzUsuń